sobota, 21 września 2013

Chapter 2 -Hot Girl's Phone, do I call?

Justin POV'S
- Przestań być suką Ryan - powiedziałem pod wpływem nerwów.

- Nie jestem.. Ty oszukujesz.

- Ja nie oszukuję... Mam duże umiejętności. Nie chce być skromny, ale jestem bestią - powiedziałem dumnie.

- Zadzwonię do Chaza zapytać się gdzie jest - powiedziałem.

Skinął głową po czym wyciągnąłem telefon z kieszeni. Ryan spojrzał na mnie.

- Od kiedy masz pomarańczową obudowę w telefonie? - spytał.

Rzeczywiście. Zdziwiony spojrzałem na telefon. To była pomarańczowa klapka z kryształkami.

- To nie jest mój telefon - powiedziałem.

- Po prostu przyznaj że jesteś najarany - powiedział.

Pchnąłem go z kanapy. Upadł na podłogę i spojrzał na mnie.

- Nie jestem najarany, a to nie jest mój telefon.

Jeszcze raz popatrzyłem na telefon i usiłowałem dowiedzieć się do kogo może należeć.

- Zobacz czy możesz go odblokować - powiedział.

- Nie odblokuje. Przecież trzeba wpisać kod - odparłem zrezygnowany.

- Wypróbuj datę swoich urodzin.. Może Chaz cię wrabia i umieścił pomarańczową osłonę na telefonie.

- Ale fiolet to mój ulubiony kolor. Cholera - powiedziałem. 

Zsunąłem pasek odblokowujący, a następnie wpisałem tam datę moich urodzin. Odblokował się, ale w tle nie było mnie tylko jakaś dziewczyna.. Jest piękna.

- Hej, przecież to ta dziewczyna na którą wpadłem - powiedziałem szczęśliwy. 

Pokazałem Ryanowi zdjęcie, a ten gwizdnął. Spojrzałem na zdjęcie ponownie, po czym uśmiechnąłem się. Zastanawiam się czy jest gorąca. Na pewno.. Zwłaszcza na tym zdjęciu.

- Ona jest gorąca - krzyknąłem.

- Wiem, że nie mam prawa. ale mam jej telefon. - pomyślałem po czym dodałem. - Powinienem do niej zadzwonić? 

- Jak ty zamierzasz odzyskać ten telefon? Przecież wyjeżdżamy do Nowego Orleanu, teraz, zaraz .. Kiedy Chaz wróci? - zapytał.

- Może być w autobusie tancerzy.. Między nim, a Jessiką to coś poważnego ?

Ryan skinął głową. 

- Ok, zadzwoń do niej i daj na głośnik - powiedział brunet.

- Okej... Poczekaj, jaki mam numer w tym tygodniu?  - zapytałem.

Ryan jęknął i wyciągnął telefon komórkowy, a następnie pokazał mi mój numer. Wybrałem go i czekałem, aż ktoś odbierze.

- Głośnik - odparł.

- Okey.

Dałem telefon na głośnomówiący, gdy usłyszałem miękki kobiecy głos.

_________________________________________________________________________________
No tak więc dodaje 2 rozdział po bardzo długim czasie. Szkoła mnie przytłacza i nie zawsze mam czas tłumaczyć. Dla tego szukam jakiś tłumaczek do pomocy. Jeśli chcesz nią być napisz w komentarzu nazwę swojego twittera. Dodaje również zakładkę "Informowani" gdzie również możesz napisać nazwę twittera, a będę informować cię o rozdziałach. Dziękuje za 5 komentarzy pod poprzednim rozdziałem.
Do następnego :)