Wiem, zawiodłam was. Miałam masę problemów. A teraz muszę zająć się szkołą. To cholernie głupie. Mama wywiera na mnie presję. Rodzice się rozwodzą, a ja miałam wypadek i leżałam 2 tygodnie w szpitalu. Eh.. nie mam pojęcia czy jeszcze coś przetłumaczę na tym blogu. Przepraszam Was. Jeżeli, któraś z was chciałaby mi pomóc było by mi dużo łatwiej. Wesołych Świąt :)
ZAPRASZAM WAS NA TŁUMACZENIE http://tlumaczenie-collision.blogspot.com/
#Much #love
niedziela, 20 kwietnia 2014
niedziela, 2 lutego 2014
Chapter 3- Flirty Phone Call... Getting to Know You
(Kitana/Justin)
Żeński głos: Halo?
Justin: Halo?
Głos: Kto mówi?
Żeński głos: Halo?
Justin: Halo?
Głos: Kto mówi?
Justin: Um ... hi , wpadliśmy na siebie wcześniej ... i myślę, że zabraliśmy sobie nawzajem telefon.
Głos: To by wyjaśniało dziwne wiadomości które dostaję.
Głos: To by wyjaśniało dziwne wiadomości które dostaję.
Justin: I to by wyjaśniało moją pomarańczową obudowę. Tak w ogóle jestem Justin.
Głos: * śmieje się * Tak, to jest mój ulubiony kolor ... Mój najlepszy przyjaciel kupił go dla mnie ... W moje urodziny w tym roku. Mam na imię Kitana. Miło Cię poznać.
Justin: Ciebie też... Więc, to kiedy masz urodziny ?
Kitana: Cóż, jeśli odblokowałeś mój telefon to wiesz, 01 marzec 1994, a twoje?
Justin: Wow... też mam wtedy urodziny. Mam taki sam kod.
Kitana: Fajnie... Więc, Panie JB, co mogę dla ciebie zrobić... Kiedy mogę oddać twój telefon ?
Kitana: Cóż, jeśli odblokowałeś mój telefon to wiesz, 01 marzec 1994, a twoje?
Justin: Wow... też mam wtedy urodziny. Mam taki sam kod.
Kitana: Fajnie... Więc, Panie JB, co mogę dla ciebie zrobić... Kiedy mogę oddać twój telefon ?
Justin: Myślałem, że może się spotkamy... Oddamy je sobie nawzajem.
Kitana: Nie jesteś w Baton Rouge, w Luizjanie?
Justin: W drodze... Mieszkasz tam?
Kitana: Nope... Aktualnie Nowym Orleanie... Tam gdzie się spotkaliśmy.
Justin: Prawda, huh- popatrzyłem na Ryana i zaśmiałem się cicho.
Kitana: Więc wracasz do Nowego Orleanu?
Kitana: Nie jesteś w Baton Rouge, w Luizjanie?
Justin: W drodze... Mieszkasz tam?
Kitana: Nope... Aktualnie Nowym Orleanie... Tam gdzie się spotkaliśmy.
Justin: Prawda, huh- popatrzyłem na Ryana i zaśmiałem się cicho.
Kitana: Więc wracasz do Nowego Orleanu?
-Idź sprawdzić harmonogram wycieczek, zobacz czy możemy znowu pojechać do Nowego Orleanu- powiedziałem do Ryana.
Justin: Mój przyjaciel poszedł sprawdzić.
Kitana: Nieważne... Okazało się, że w twoim kalendarzu on-line wracasz za 3 dni na koncert tutaj. Możemy dać telefony wtedy.
Justin: Jesteś fanką ?
Kitana: Nie wiem jak to nazwać... Nie jestem jakąś zagorzałą Belieberką, ale lubię oglądać twoje teledyski na YouTube, jesteś super.
Kitana: Nie wiem jak to nazwać... Nie jestem jakąś zagorzałą Belieberką, ale lubię oglądać twoje teledyski na YouTube, jesteś super.
Justin: Wow.. dzięki.
Kitana: Nie ma problemu. Więc gdzie chcesz się spotkać w sobotę?
Justin: Sobota?
Kitana: Twój koncert? To za 3 dni... Wtedy jest sobota Justin.
Justin: Oh... Tak, wiedziałem. Myślałem, że możemy iść na jakiś lunch czy coś.
Kitana: Czy ty proponujesz mi wyjście?
Justin: Może... Ale ty ze mną flirtujesz.
Kitana: Może... zależy od twojej odpowiedzi.
Justin: *chichocze* Dobra.. to jest super Shawty.
Kitana: Aha. *Do Nicole* Całkowicie gorąco.
Justin: Dziękuję ... Wiem, że jestem.
Kitana: Rozmawiałam z moją przyjaciółką o sukni... nie o tobie, supergwiazdo.
Justin: Oh, to bolało.
Kitana: Rozmawiałam z moją przyjaciółką o sukni... nie o tobie, supergwiazdo.
Justin: Oh, to bolało.
Kitana: *śmieje się* Nie martw się Kochanie... jesteś całkowicie gorący.
Justin: Wiem, z tła w twoim telefonie. Poza tym, też jesteś totalnie gorąca.
Kitana: Ty mały flirciarzu...
Justin: Tylko mówię prawdę.
Kitana: *śmiech* No dobra... Pan Uczciwość. Na co jeszcze patrzysz na moim telefonie?
Kitana: *śmiech* No dobra... Pan Uczciwość. Na co jeszcze patrzysz na moim telefonie?
Justin: Nic. *myśli* jeszcze.
Kitana: Dobra ... nie patrz na moje sms'y... Nie chciałbym, wzywać policji na jednego z moich ulubionych wokalistów. *śmiech*
Justin: Nigdy.
Kitana: Aha... Jesteś chłopcem. Chłopcy są ciekawi.
Justin: Dziewczyny też są ciekawe.
Kitana: *Do Nicole* Ta spódnica jest brzydka... ma falbany metaliczne, kto to nosi? *śmiech*
Kitana: *Do Nicole* Ta spódnica jest brzydka... ma falbany metaliczne, kto to nosi? *śmiech*
O tak ... Kelli !
Justin: Kto Kelli i dlaczego miałaby nosić falbany metaliczne na spódnicy?
Kitana: Kelli jest naszym najlepszym przyjacielem... on ma obsesję z metalicznymi kolorami i plisami*. Mamy duży problem, bo Nicole nie wie jaką sukienkę ma założyć.
Justin: Słyszę. *Ryan podszedł do mnie z otwartą paczką moich ulubionych żelek* Dlaczego nie mogłeś mi przynieść jakiś? Wiesz, że je kocham. Dupek.
Kitana: Przepraszam?
Justin: Nie ty ! Rozmawiałem z moim najlepszym przyjacielem, Ryan'em. Wziął sobie moje żelki, a mi nie przyniósł.
Justin: Kto Kelli i dlaczego miałaby nosić falbany metaliczne na spódnicy?
Kitana: Kelli jest naszym najlepszym przyjacielem... on ma obsesję z metalicznymi kolorami i plisami*. Mamy duży problem, bo Nicole nie wie jaką sukienkę ma założyć.
Justin: Słyszę. *Ryan podszedł do mnie z otwartą paczką moich ulubionych żelek* Dlaczego nie mogłeś mi przynieść jakiś? Wiesz, że je kocham. Dupek.
Kitana: Przepraszam?
Justin: Nie ty ! Rozmawiałem z moim najlepszym przyjacielem, Ryan'em. Wziął sobie moje żelki, a mi nie przyniósł.
Kitana: *śmieje się* Och... to jest do bani! Uwielbiam żelki, szczególnie zielone. Poza tym zapytaj się go czy ci przyniesie paczkę. To nie jest trudne Jus.
Justin: *do Ryan* Przynieś mi paczkę suko !- zaśmiałem się. *Do Kitana* Tak, ja też.
___________________________________________________________________________
*plisy- Zakładki na spódnicy.
Chciałabym was okropnie
przeprosić. Rozdziału nie było już 5 miesięcy. Zaniedbałam to strasznie.
Obiecuje, że teraz będę dodawać rozdziały co tydzień lub 2 tygodnie. W
piątki. Mam nadzieję, że jakoś mi wybaczycie. Nadal nie znalazłam pomocy
do tłumaczenia opowiadania :c Może jakoś sama sobie poradzę. Kocham was
Kotki. Chcę wiedzieć ile was to czyta, możecie wpisać w komentarzu
zwykłą ".". To i tak dla mnie znak, że jest sens jeszcze to tłumaczyć.
Z góry przepraszam za błędy.
Subskrybuj:
Posty (Atom)